Lovense od lat tworzy gadżety dla osób, które cenią sobie dyskrecję, moc i interaktywność. Model Lush 3 to trzecia generacja kultowego wibratora typu jajeczko – sterowanego smartfonem, wodoodpornego i zaprojektowanego z myślą o zabawie solo i w parze (zwłaszcza na odległość!). Jako pasjonująca się perełkami wśród gadżetów elektronicznych seksuolog, nie mogłam tego nie sprawdzić! Czy Lush 3 to faktycznie najlepszy wibrator sterowany smartfonem na rynku? Sprawdziłam to dla Ciebie
Pierwsze wrażenie – unboxing Lovense Lush 3
Muszę przyznać, że pierwsze wrażenie po otwarciu opakowania Lush 3 było bardzo pozytywne. Samo pudełko jest eleganckie i dość dyskretne – nie krzyczy od razu „zabawka erotyczna”. A to bardzo doceniam.
W środku znalazłam schludnie ułożony zestaw: różowe wibrujące jajeczko Lush 3 z przytwierdzonym „ogonkiem”, magnetyczny kabel USB do ładowania oraz mały woreczek do przechowywania gadżetu (super przydatny dla zachowania higieny i dyskrecji).
Design, materiały i dane techniczne Lush 3
Lovense Lush 3 od pierwszego dotyku mnie zaciekawił. To niewielkie, intensywnie różowe jajeczko o opływowym kształcie, które z łatwością dopasowuje się do ciała. Nie za duże, nie za małe ( zaledwie 76 x 38 mm) – po prostu wygodne. Największa zmiana względem poprzednich wersji? Sztywny ogonek o długości 135 mm. I dobrze! Dzięki temu wszystko zostaje tam, gdzie trzeba. Nic się nie przesuwa, a dodatkowy nacisk z zewnątrz tylko potęguje przyjemność.
Materiał? Cudo. Jedwabisty silikon medyczny, gładki, przyjemny w dotyku i oczywiście bezpieczny dla ciała. Lush 3 jest w pełni wodoodporny, więc można się z nim relaksować także w wannie.
Jeśli chodzi o technikalia – ten maluch potrafi naprawdę dużo. Ma kilka podstawowych trybów (3 poziomy mocy i 4 rytmy), ale dopiero przez aplikację rozwija skrzydła i daje wręcz nieograniczone możliwości! Wibracje są głębokie, wyraźne, a przy tym ciche (ok. 40-48 dB). Jeśli jednak chcecie cieszyć się cichym brzmieniem przy najwyższych wibracjach, wybierzcie Lush 4.
Bateria trzyma nawet do 5 godzin, a ładowanie trwa tylko półtorej. Do tego Bluetooth działa sprawnie – w mieszkaniu partner może sterować nim z drugiego pokoju bez żadnych zakłóceń. A jeśli jest dalej? Od tego jest Internet. Stworzony przez markę Lovense wibrator odpowie na wszystkie Twoje potrzeby!
Aplikacja Lovense – centrum dowodzenia przyjemnością
Jeśli Lush 3 to serce zabawy, to aplikacja Lovense Remote jest mózgiem całej operacji. Po szybkim i bezproblemowym sparowaniu zabawki z telefonem (włączasz Bluetooth, przycisk na zabawce, gotowe!) otwiera się przed Tobą cały świat przyjemności.
Masz do dyspozycji intuicyjny panel, gdzie możesz nie tylko wybierać spośród 7 gotowych wzorów, ale też tworzyć własne. I to dosłownie: rysujesz palcem rytm wibracji na ekranie! Możesz też zainspirować się wzorami tworzonymi przez innych! Ciekawą opcją jest zsynchronizowanie zabawki z muzyką z telefonu lub ze Spotify. Wtedy poczujesz, jak basy dosłownie rozchodzą się w ciele. Albo wybierz tryb reagujący na dźwięki otoczenia – wtedy Lush 3 odpowiada np. na głos partnera. Magia!
A tryb „Ninja”? Mistrzostwo. Działa cicho i dyskretnie – mogę mieć go w sobie nawet w restauracji, a nikt się nie zorientuje.
Sterowanie na odległość to znak rozpoznawczy Lovense. Wibrator z tą funkcją jest zresztą bezpośrednio związany z historią powstania marki. Założyciel Lovense, Dan Liu, stworzył pierwsze urządzenia, by pokonać dystans dzielący go od ukochanej osoby. Jak działa to w praktyce? Mój partner, będąc tysiące kilometrów dalej, dostał ode mnie link i… już po chwili przejął kontrolę nad urządzeniem. Bez aplikacji, bez kombinowania – wystarczy przeglądarka. Można też sparować dwa urządzenia Lovense (każde u innej osoby), które wibrują w tym samym rytmie. Trochę jak erotyczna telepatia.
Apka jest po angielsku, ale bardzo czytelna. Działa na Androidzie, iOS, a nawet komputerze. Zdarzyły się drobne problemy z połączeniem, ale poza tym wszystko działało płynnie.
Moje wrażenia z użytkowania – czy Lush 3 spełnia obietnice?
Nie ukrywam — byłam bardzo ciekawa, czy ten cały hype wokół Lush 3 jest faktycznie zasłużony. Po kilku tygodniach użytkowania mogę z przekonaniem powiedzieć: TAK, to maleństwo spełniło (a nawet przebiło) moje oczekiwania! Wibracje są głębokie, bulgoczące, niosą się po ścianie przedniej pochwy.
Na plus zasługuje też to, że Lush 3 „trzyma się” na miejscu – mogłam leżeć, siedzieć, poruszać się biodrami, a on nie wypadł ani nie zmienił położenia (zasługa dobrze wyprofilowanego, sztywnego ogonka). Ogonek naciskał też lekko od góry, co przy silniejszych wibracjach dawało miłe odczucie w okolicy łechtaczki (choć zaznaczę, sam ogonek nie ma własnego silniczka – drgania przenoszą się z wnętrza, więc stymulacja łechtaczki jest raczej pośrednia).
Zachwyciła mnie jeszcze możliwość ustawienia wibracji do rytmu muzyki! Dla mnie Lush 3 jest też najlepszym gadżetem dla seksu na odległość. Przetestowałam już kilka - również pozostałe z serii Lovense Lush. Wibrator 3 generacji ma zdecydowanie najbardziej odpowiadające mi wibracje, intuicyjną i najmniej awaryjną aplikację.
Czy czegoś mi brakowało? Szczerze, lista zalet jest długa (podsumuję je za chwilę w tabelce), ale nikt i nic nie jest doskonałe. W moim odczuciu Lovense Lush 3 mógłby być idealny, gdyby miał jeszcze jeden mały bajer – osobne wibracje w ogonku. Choć trzeba przyznać, że niektóre dotyczące ten mode Lovense Lush opinie sugerują, że ,,wibrujący ogonek szybciej daje orgazm niż same założone jajeczko”. Ja nie pogardzałabym dodatkową wibracją w ogonku.
Lovense Lush 3 – cena. Co ją uzasadnia?
Przejdźmy teraz do kwestii ceny. Nie da się ukryć, że Lovense Lush 3 to gadżet z wyższej półki cenowej. Jego cena regularna w oficjalnym sklepie wynosi około 240 dolarów. To niemało za niewielki wibrator. Można zapytać – czy ten wydatek jest uzasadniony? Moim zdaniem: tak, ale zależy dla kogo. Już tłumaczę.
Po pierwsze, płacimy tu za jakość wykonania i bezpieczeństwo. Wibrator Lush 3 to produkt renomowanej marki.
Do tego: Twoje dane, które wprowadzasz do aplikacji, są bezpieczne. Po drugie, płacisz za technologię i innowacyjność. Zwykły prosty wibrator nie umożliwi przecież ani kontroli przez internet, ani synchronizacji z muzyką. Z własnego doświadczenia dodam, że wibrator Lush 3 Lovense jest wart swojej ceny, ale tylko jeśli planujesz korzystać z jego funkcji smart.
Podsumowanie: Plusy i minusy Lovense Lush 3
Na bazie moich doświadczeń przygotowałam szybkie podsumowanie w formie tabelki, żeby jasno pokazać największe zalety i wady omawianego modelu Lush. Zabawka erotyczna, jak każda inna ma swoje mocne i słabsze strony – choć tych pierwszych jest zdecydowanie więcej. Oto bilans:
Plusy |
Minusy |
Mocna, głęboka stymulacja punktu G – intensywne wibracje, które dają niezapomniane orgazmy. |
Brak wibracji w ogonku – ogonek nie ma osobnego silniczka do bezpośredniej stymulacji łechtaczki. |
Cicha i dyskretna praca, umożliwia zabawę w miejscach publicznych. |
Brak polskiej wersji aplikacji |
Długi czas pracy – nawet do ~5 godzin na baterii, |
Wysoka cena |
Świetna jakość wykonania – bezpieczny silikon medyczny, wodoodporność, łatwe czyszczenie, solidność. |
Tylko jeden kolor – dostępny wyłącznie w różowej wersji (kwestia gustu, ale brak wyboru). |
Zaawansowana aplikacja i funkcje smart nieograniczone wzory wibracji, sterowanie zdalne (Bluetooth, internet), sync z muzyką, integracja dla par. |
Wymaga smartfona do pełni możliwości – wprawdzie podstawowe tryby działają z guzika, ale bez telefonu nie wykorzystasz potencjału (to minus dla osób nietechnologicznych). |
Jak widać, plusów jest co niemiara: od ergonomii i mocy, po technologię i dyskrecję. Minusy to w większości rzeczy, z którymi da się żyć – brak silniczka w ogonku jest zrozumiały konstrukcyjnie, a aplikacja — choć nieidealna — wciąż zapewnia mnóstwo radości, a cena… cóż, jest wysoka, ale adekwatna.
Porównanie: Lush 2 vs. Lush 3 vs. Lush
Zastanawiasz się nad wyborem jednego z wibratorów Lovense Lush, ale nie masz pewności, który wybrać? Testowałam każdy z nich, więc przygotowałam tabelę, która Ci to ułatwi!
Porównanie Lovense Lush 2, Lush 3 i Lush 4
Cecha / Model | Lovense Lush 2 | Lovense Lush 3 | Lovense Lush 4 |
---|---|---|---|
Kształt | Klasyczny design kulki z antenką, ergonomiczny kształt. | Podobny do Lush 2, ale z nieco zmodyfikowaną anteną dla lepszego komfortu. | Design G-Curve, bardziej zakrzywiony - lepiej dopasowany do punktu G. Antena jest subtelniej zintegrowana z korpusem. |
Silnik | Poprawiony silnik względem Lush 1, który daje mocne wibracje. | Ulepszony silnik - głębsze, bardziej rezonujące wibracje. | Mocny silnik zapewniający do 7000 wibracji na minutę. Precyzyjna kontrola intensywności. |
Głośność | Dyskretny, ale słyszalny podczas intensywnych wibracji (typowe dla starszych modeli). | Znacznie cichszy niż Lush 2 i inne wcześniejsze modele Lovense. | Bardzo cichy, poziom hałasu podawany jako 36-42 dB, co jest bardzo niską wartością, porównywalną do szeptu lub cichego pomieszczenia. |
Bateria | Do 3 godzin pracy na jednym ładowaniu. | Do 5 godzin pracy (podawane również do 290 minut na najniższym poziomie wibracji). Wyraźne ulepszenie pojemności. | Do 297 minut na poziomie 1 (prawie 5 godzin), do 131 minut na poziomie 3. |
Łączność | Bluetooth 4.0, zasięg do 10m. | Ulepszona antena Bluetooth, bardziej stabilne połączenie i potencjalnie nieco zwiększony zasięg (wciąż ok. 10m). | Ulepszony moduł Bluetooth, szybkie parowanie (poniżej 3 sekund). Poprawiony zasięg i stabilność sygnału, minimalizujący zerwania połączenia. |
Cena | Najniższa cena spośród trzech propozycji. | Na drugim miejscu pod kątem ceny. | Najwyższa cena, jako najnowszy i najbardziej zaawansowany model. |
Materiał | Silikon klasy medycznej, bezpieczny dla ciała, gładki i przyjemny w dotyku. | Silikon klasy medycznej, gładki, hipoalergiczny i bezpieczny dla skóry. | Silikon klasy medycznej, aksamitny w dotyku, bezpieczny dla ciała. Ulepszona powłoka dla jeszcze większego komfortu. |
Jak widzisz, każda z odsłon produktu Lovense Lush to kolejne ulepszenia. Odpowiada temu cena - im bardziej zaawansowany produkt, tym więcej za niego zapłacisz. Jednak uważam, że Lovense Lush 3 jest w stanie zapewnić Ci wszystko to, czego potrzebujesz!
Werdykt końcowy – czy warto kupić Lovense Lush 3?
Jeśli pragniesz nowoczesnej zabawki erotycznej, która połączy Cię z partnerem na odległość, doda pikanterii randkom i pozwoli eksplorować swoją przyjemność na wiele kreatywnych sposobów – zdecydowanie tak, warto! To urządzenie niemal nie ma bezpośredniej konkurencji w swojej klasie.
Jednak jeżeli nie zależy Ci na sterowaniu przez aplikację i zabawami ,,na odległość”, lepiej postawić na mniej zaawansowane technologiczne (ale i tańsze!) gadżety!
Gotowa na inteligentną przyjemność i ciekawa czy dotyczące Lovense Lush 3 opinie to prawda? Sprawdź aktualną cenę i dostępność wibratora Lovense Lush 3 w sklepie Sensu i dołącz do rewolucji!
FAQ - najczęściej zadawane pytania
Czy Lovense Lush 3 jest bezpieczny?
Tak. Lush 3 wykonano z materiałów klasy medycznej, est hipoalergiczny, nie powoduje podrażnień ani uczuleń.
Czy Lush 3 można używać bez telefonu/aplikacji?
Tak, ale w ograniczonym zakresie. Lush 3 ma na sobie jeden przycisk, którym możesz go włączyć/wyłączyć oraz przełączać kilka domyślnych trybów wibracji. Dla podstawowej stymulacji to wystarczy. Natomiast pełnię możliwości (nieograniczone wzory, precyzyjne sterowanie siłą, tryby muzyczne, sterowanie zdalne itp.) uzyskasz tylko z aplikacją.
Jak czyścić Lovense Lush 3
Umyj go ciepłą wodą z odrobiną mydła antybakteryjnego przed i po użyciu. Można też używać specjalnych środków do czyszczenia zabawek erotycznych (spraye, pianki).
Czy Lush 3 jest w 100% wodoodporny?
Tak. Można go używać w wannie czy pod prysznicem.
![]() |
Autor: Ola Kopczyńska Z wykształcenia Psycholog, z pasji Seksuolog. Treści dla Sensu tworzy od wielu lat - chętnie dzieli się swoją wiedzą. |