Dzisiaj będzie o aktywności rodem z romantycznej Francji — będziemy pisać o miłości francuskiej! Seks oralny jest w wielu kręgach trochę tabu, a jednocześnie powszechnie uważa się tę seksualną aktywność za jedną z najprzyjemniejszych. Dzisiaj przyjrzymy się faktom i mitom na temat seksu oralnego!
Wszyscy kochają seks oralny: MIT
Generalizowanie w każdej dziedzinie jest szkodliwe i krzywdzące. Dla przykładu nie każdy lubi pić gorzką kawę, ale zarówno słodzący, jak i niesłodzący mają prawo do bycia po prostu sobą. Tak samo jest w seksie. Jedni lubią pozycję na pieska, inni na misjonarza, jedni będą uwielbiać seks oralny, a inni bronić się przed nim rękami, nogami i językiem. Niezależnie od tego, w której grupie jesteś, pamiętaj, że to w porządku.
Fellatio to też seks: FAKT
Seks to nie tylko penetracja, chociaż wielu wystraszonych tematem nauczycieli wychowania do życia w rodzinie uznaje tylko tę wersję zbliżeń. Tymczasem warto pamiętać, że fellatio, czyli seks oralny, to także seks, ze wszystkimi jego blaskami i cieniami. Miłość francuska jest przyjemna, fascynująca i może doprowadzić do potężnego orgazmu (lub orgazmów). Może również narazić nas na choroby przenoszone drogą płciową, ale jeśli będziemy odpowiednio dbać o siebie i swoje relacje seksualne (regularne badania, prezerwatywa), to nie ma czym się martwić.
Bez doświadczenia seks oralny będzie kiepski: MIT
Seks oralny, podobnie jak każdy inny rodzaj seksu, to uczta dla zmysłów. Dla osób zakochanych lub opętanych pożądaniem miłość francuska będzie fascynującym przeżyciem bez względu na umiejętności partnera, lub partnerki. Dodatkowo im częściej będziecie to robić, tym lepiej odpowiecie wzajemnie na swoje potrzeby. Zdecydowanie nie trzeba więc przejmować się swoim doświadczeniem, czy umiejętnościami w seksie, również w seksie oralnym.
Seks oralny można uprawiać w prezerwatywie: FAKT
Osoby będące w długich związkach z reguły o tym nie myślą, ale poprzez seks oralny można zarazić się chorobami przenoszonymi drogą płciową. Kiedy więc nowo poznany partner lub partnerka mają ochotę na małe co nieco, zamiast gonić ich na badania, można skorzystać z prezerwatywy lub specjalnych chusteczek oralnych. W przypadku seksu oralnego lepiej wybierać prezerwatywy nielateksowe, gdyż nie mają tego charakterystycznego zapachu i posmaku. Oczywiście, badania także warto zrobić. Nie ma czego się wstydzić — zdrowie jest najważniejsze!
Seks oralny jest lepszy bez lubrykantu: MIT
Lubrykanty do seksu stopniowo przestają być tematem tabu, chociaż trudno zrozumieć, dlaczego w ogóle są za tabu uznawane. Żele intymne są niesamowitym wsparciem przy każdym rodzaju seksu, a już smakowe lubrykanty oralne to wprost „niebo w gębie”.
Warto pamiętać, że seks oralny trwa co najmniej kilka minut, a w tym czasie produkcja śliny może odmówić posłuszeństwa. Miłość francuska na sucho powoduje dyskomfort i przyspiesza zmęczenie osoby wykonującej masaż. I pomyśleć, że wystarczy odrobina smacznego żelu oralnego na bazie wody, na przykład o smaku czekolady czy mięty. Lubrykant pozwala na dłuższy, przyjemniejszy masaż, a w przypadku masażu oralnego penisa, pozwala na głębsze przyjmowanie członka do buzi.
Seks oralny wymaga szybkich ruchów: MIT
Fellatio to nie wyścig po torebkę Chanel, żeby pędzić aż do utraty tchu. Wbrew pozorom penisa nie trzeba masować w tempie turbo, by zadowolić partnera. Wręcz przeciwnie, warto stopniowo budować napięcie, a zabawę ustami uzupełniać subtelnym masażem za pomocą dłoni. W końcu oddech też trzeba czasem złapać. Z kolei w przypadku masażu oralnego łechtaczki, tempo także nie musi być jednakowe. Najważniejsze, by słuchać, co na ten temat mówi partnerka. Dostosuj siłę nacisku i tempo do wymagań ukochanej, a jej głośny orgazm będzie dla Ciebie nagrodą
Autor: Ola Kopczyńska Z wykształcenia Psycholog, z pasji Seksuolog. Treści dla Sensu tworzy od wielu lat - chętnie dzieli się swoją wiedzą. |